2008/11/11

Raz tylko dany Ci czas ani on Twój ani czyj

Czas mija nieubłaganie, stajemy się starsi, choć tak naprawdę nie bardzo tego chcemy. Spotykamy w życiu różne okazje... Czasem są one lepsze, czasem gorsze ale są... Nasze cele okazują się złudne, innym razem podążając nieprzerwanie w pewnym kierunku, tracimy ich poczucie.

Życie uczy nas pokory, wiary w siłę wyższą, którą niektórzy nazywają przeznaczeniem a inni Bogiem. Nie ma to jednak większego znaczenia, gdyż tak naprawdę to my sami kształtujemy swoje życie w oparciu o dotychczasowe doświadczenia i wizję przyszłości jaką chcemy wykreować. Czasem nie jest ona dla nas różowa, ale czasem okazuje się, że życie jest jednak piękne a przyszłość cudowna.

Podejmując decyzję o byciu z drugą osobą bierzemy niejako na swoje barki odpowiedzialność za tę osobę. To jak będziemy postępować, w jaki sposób będziemy się zachowywać zdeterminuje jej postępowanie. "Primum non nocere" to wydawałoby się najważniejsza zasada poważnych relacji międzyludzkich. Musimy jednak pamiętać, że tyczy się to obu stron, które w danej relacji uczestniczą. I tak wymusza to na nas bycie dla ukochanej przez nas osoby stałym lądem, wyspą na rozszalałym oceanie jakim jest życie.

Kochając na zabój stawiamy wszystko na jedną kartę, która czasami niekoniecznie gwarantuje nam zwycięstwo. Łatwo pokusić się o stwierdzenie, że z miłością jest jak z ogniem, bo łatwo jest z jej powodu spłonąć, ale w większości przypadków ogień ów pozwala nam odzyskać siły, nabrać energii, ogrzać się w tym zimnym i wyrachowanym świecie.

Nawet jeśli dla mnie karta owa nie zagwarantowała zwycięstwa, to powiem szczerze, że i tak gdybym teraz stanął przed wyborem takim jaki miałem kiedyś, to i tak bym postawił na nią wszystko, co mam. Dlaczego? bo uważam, że jak kochać to do końca świata i jeden dzień dłużej, bo warto...

Teraz jednakże po rozstaniu z bliską mi osobą nie mogę się zebrać w sobie, skupić się na czymś i odnaleźć w sobie tego czegoś co powodowało, że byłem jednak lepszym człowiekiem. Podjąłem jednak zobowiązanie, że zatrzymam się na chwilę, rozwiążę moje doczesne problemy i dam szansę drugiej osobie mnie dogonić. dlaczego? Bo uważam, że warto. Bo taki właśnie jestem. Bo Kocham.

"Raz tylko dany mi czas...". Mam nadzieję, że uda mi się go nie rozmienić na drobne.

Romantyk ze mnie, nie ma co.

Rafał Prasał.